sobota, 7 sierpnia 2010

Do nieba bez butów, plecaka i chleba... idziemy do nieba!


Jest taki czas w roku, kiedy masz okazję do tego, by nauczyć się cieszyć z najmniejszej, drobnej rzeczy.. Kubek ciepłej herbaty, kubek zupy, miska wody i kawałek ziemi, by rozbić namiot. 

Jest taki czas w roku, kiedy możesz zachwycić się tym ilu serdecznych ludzi jest na świecie.. bo oto każdy dzieli się tym, co ma.. Mam wodę, podzielę się nią. Mam jabłka w sadzie, podzielę się nimi. Mam chleb i słoiki dżemu, zrobię wam kanapki. Mam czas, więc pomogę przygotować dla was obiad.

Jest taki czas w roku, gdy wstajesz razem ze słońcem.. I uczysz się, że każdy wschód słońca zapowiada Chrystusa..

Jest taki czas w roku, kiedy możesz poznać drugiego człowieka takim, jakim jest naprawdę. Widzisz jak zachowuje się, gdy jest kompletnie zmęczony, radosny.. To ten czas, gdy dowiadujesz się kto jest tak naprawdę prawdziwym przyjacielem.. 

Jest taki czas w roku, kiedy każdy krok, który szczególnie wieczorem trudniej jest wykonać, staje się modlitwą..

Jest taki czas w roku, kiedy możesz uciec od miejskiego zgiełku i nacieszyć się pełnymi uroku i spokoju łąkami, lasami i polami.. 

Jest taki czas w roku, kiedy całe swoje życie i wszelkie trudne sprawy, jak i te, które wzbudzają radość i wdzięczność możesz oddać w mamine ręce Maryi.


PIELGRZYMKA :)

Mimo, że w tym roku mogłam pielgrzymować tylko 1, 5 dnia i tak jestem za ten czas niesamowicie wdzięczna.. To był piękny czas.

Za każdy krok, zmęczone nogi, wychodzone sandały, za Przyjaciół, za łzy, które zostały na posadzce kościoła świętej Anny, czy na starowistkistkiej drodze, za to, że umocnią one Przyjaźń, za Karolinę moją wspaniałą, za wschodzące słońce, za serdecznych ludzi, za babicki "kraj mlekiem i miodem płynący", i szymanowskie ciasto drożdżowe, pokorne, śmiejące się słoneczniki, za ciepły deszcz i piękną tęczę, za kanapki z nutellą przygotowane na starym, drewnianym wozie, za inspirujące rozmowy z Ziółkiem, za świnkę,  i "złotka" WAPM...


...i za to, że łatwiej nauczyć się węgierskiego, niż złożyć namiot Quechuy ;) 

DZIĘKUJĘ :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz