Kłus w półsiadzie! Plecy prosto! Pięty w dół! Głowa do góry! Patrzcie przed siebie, daleko! Tylko tak utrzymacie równowagę!
Jazda konna, a ja i tam znalazłam "metaforę do życia" ;)
Tylko perspektywa nieba pozwoli nam utrzymać naszą duchową równowagę i odpowiedni dystans tego, co dzieje się wokół. Problemy były, są i będą. Trzeba to zaakceptować, a w tym wszystkim zawsze mieć podniesioną głowę. Nie podupadać...
Pamiętaj, że to wszystko przeminie, jesteśmy przecież przeznaczeni do bycia w wiecznym szczęściu z Bogiem! :)
Kiedyś na fakultecie ksiądz powiedział nam, że tak naprawdę "błogosławiony" nie znaczy "szczęśliwy", a "chodzący zawsze prosto". Musimy nauczyć się tak chodzić, by nie dać się przygnieść światu i jego troskom. Tak więc trzymaj pion i wpatruj się w niebo, tam jest Twoja ojczyzna! To tam jest cel Twojej ziemskiej podróży :)
"Oczy moje wznoszę ku górom.
Skąd nadejdzie mi pomoc?
Pomoc moja jest od Pana."
Ps 121, 1-2