wtorek, 3 sierpnia 2010

Every little thing she does is magic


Nie masz tak? (Pozdrawiam Cię w tym miejscu kochana Irminko :))

Idziesz na mszę świętą z cichym poczuciem, że dostaniesz tam super moc i nagle jak za pomocą czarodziejskiej różdżki wszystko stanie się piękne, proste i wspaniałe? 

Ech, ech, ech.

Podczas adoracji nie oczekuj, że rozwiążą się wszystkie Twoje problemy, ułożą myśli i znajdziesz receptę na wszelkie zło tego świata. Niech szukanie sensu w tym co trudne w życiu nie pochłania za dużo Twojego czasu i energii.. 

Spójrz na Krzyż, rozkoszuj się Chrystusową obecnością. 
Oddaj to Jemu, a zobaczysz, że poprowadzi to drogą najlepszą z możliwych. 

"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego."
Łk 10, 41

Skoro jest tak, znaczy, że tak jest dobrze.. Za to dziękuję ufając, że milczenie oznacza tylko przygotowywanie większej i wspanialszej niespodzianki.. :)


Zapomniałabym jeszcze, że podziękować chcę jeszcze za:

lasecką ciszę, która jest tym rodzajem ciszy, która pobudza pragnienie do bycia lepszą.
drewnianą, pokorną kaplicę.
szelest brązowego habitu małej franciszkanki.
małą dziewczynkę z blond loczkami, jej pokorną modlitwę na klęczkach i wielki bukiet białych róż złożonych u stóp Jasnogórskiej Pani.
radosny babciny głos w telefonie i za drewnickie newsy.
zwykłe- niezwykłe ciasto, ten biszkopt z pysznym kremem, który smakuje jak w najlepszej restauracji, bo zjedzony w obecności przyjaciół.
ciocię Madzię i jej Ewinkę.
szpinakowo- Karolową prawdziwą przyjaźń.
wspólne mądre rozmowy o życiu, które zawsze pomagają ;)
najprawdziwszą radość dzieciaków latających za zwykłym, szarym gołębiem na Starówce.
spóźnione 520.
różowiutkie chmury, który dały się podziwiać z ławeczki w Łazienkach.
"Bożego paranoika".
to, że "czytał te testamenty i inne takie".
że szpinak nagle zamienił się w wieprzowinę.
stertę tostów uroczo posklejanych żółtym serem.

Ach, no i za radość Szeri (nie wiem, czy jest na świecie inny psiak, który bardziej cieszy się na mój widok ;))

I proszę Cię Panie, bym zawsze znajdowała tyle powodów do dziękowania, a może nawet jeszcze więcej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz