Kiedy podczas spotkania z
Archaniołem Gabrielem Maryja usłyszała, że „dla Boga nie ma nic nie możliwego”
o nic już nie pytała, wyraziła jedynie swoją gotowość do współpracy: „oto ja,
służebnica Pańska”.
To niesłychanie trudna sprawa dla
nas, którzy uwielbiamy wszystko wiedzieć i wielką niewygodę sprawia nam, gdy
czegoś nie możemy pojąć swoim rozumem. A może gdyby tak spróbować zaufać jak
Maryja i zostawić wszystkie swoje ludzkie dochodzenia spraw? Spróbuj jak Ona
wyeliminować ze swoich rozmów z Panem Bogiem znak zapytania. Nie pytaj jak, ale
uwierz, że Twój Niebieski Ojciec jest wszechmogący. Dla Niego nie jest
problemem dać życie tam, gdzie krąg profesorów medycyny stwierdza niepłodność;
nie jest trudnością wlać miłość do rodziny, gdzie od lat króluje nienawiść i
brak przebaczenia; z łatwością może pomóc znaleźć Ci wymarzoną pracę choć Ty
nie możesz jej znaleźć od kilku miesięcy…
Im mniej pytasz, tym Jemu jest
łatwiej działać.
Dzięki wielkie za ten wpis! Ostatnio dużo pytam. Niesamowite jak Pan Bóg działa przez ludzi, internet, jak opowiada na modlitwy :) I jak tu się nie radować? Skoro faktycznie Jezus jest ze mną :) Chwała Panu!!!
OdpowiedzUsuńJakże wazny dla mnie dziś ten post, jak ważne słowa....dziękuję
OdpowiedzUsuńNie pytaj jak, ale uwierz, że Twój Niebieski Ojciec jest wszechmogący.-jakże ważne dla mnie słowa
Pozdrawiam