sobota, 21 maja 2011

Jak to jest z tym końcem świata?

Nie wiem czy wiecie, ale dziś o 18.00 miał nastąpić kolejny koniec świata. Znowu nie wypaliło... ;-)

Zawsze zachwyca mnie to, jak ludzie fascynują się tym tematem, szukają ciągle nowych proroków, jasnowidzów... Czekają, odliczają dni.

A przecież w Ewangelii jest jasno napisane: "O owym dniu i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec."
(Mt 24, 36)


Zadaniem chrześcijanina nie jest wyznaczanie kolejnych dat końca świata, ale codzienne doskonalenie się w miłości, by później stać się godnym mieszkania w niebie! Oczywiście, z ciągłą świadomością, że Paruzja, czyli powtórne przyjście Chrystusa, nastąpi w swoim czasie. Czasie, który zna tylko i wyłącznie Bóg.


O końcu świata bardzo ciekawie mówił o. Joachim Badeni.

"Co mi daje wiara w Paruzję? Myślę, że dzięki niej otrzymałem spokój ducha, choć niekoniecznie nerwów. Człowiek zyskując pewność Paruzji, dalej pozostaje nerwowy i zmienny. Ale jeśli sięgnę głębiej do swojej świadomości, to widzę tam wyraźnie ową absolutną pewność. Ona jest czasem przykryta wątpliwościami, lękami, ale raz dana, nie została mi już odebrana. Wiem, że bieg historii nie jest tylko przejściowy, a triumf Chrystusa, triumf wiary jest całkowity i pewny. Ta pewność jest ponadczasowa. Gdyby została podana z datą, to można by powiedzieć, że mamy jeszcze dwieście albo sto dwadzieścia lat. Zaczęlibyśmy odliczać czas i doszlibyśmy do wniosku, że jeszcze sobie możemy pohulać. Dlatego ponadczasowość Paruzji daje bardzo głęboki duchowy spokój temu, kto otrzymał tę pewność. Może zrodzi się teraz w kimś pytanie: jak ją otrzymać? Trzeba się o nią modlić. Jeśli człowiek będzie się modlił otrzyma tę pewność, że będzie szczęście i dobro na świecie. Pewność istnienia Paruzji jest ogromną siłą pocieszenia, daną od samego Boga. Przeżycie Paruzji jest bardzo twórcze. Ustawia człowieka i umacnia jego wiarę. Widzi je jako zło, ale ono jest już w jego świadomości pokonane. Czyli człowiek współczesny wierzący w Paruzję, widzi, że zło nie jest siłą, której nie można pokonać, lecz w miejsce zła przyjdzie niewyobrażalne boskie szczęście całej ludzkości, ład i sprawiedliwość. Taka wiara to dar Boży, dlatego daje spokój- spokój boski."

PS Kochani! Polecam Wam książkę "Uwierzcie w koniec świata! Współczesne proroctwo o powtórnym przyjściu Chrystusa.". To zapis arcyciekawej rozmowy Judyty Syrek z Ojcem Joachimem Badeni OP.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz