czwartek, 25 listopada 2010

Vincit qui patitur!


אויסדויער, perseverantia, perseverancia, obstinacy, perseveranza, czyli wytrwałość!

Jesteś wytrwały/a? 
Czy wiesz, że to ona ocali Ci życie?

Jezus powiedział:  
"Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie." (Łk 21, 19)

Mi czasem bardzo jej brakuje. Słomiany zapał. Czy wiesz o czym mówię? Myślę, że musimy wpoić sobie, by wytrwałości stale się uczyć. Codziennie, nawet w tym najmniejszych, drobnych rzeczach. Może to będzie sport, może stała godzina modlitwy, systematyczna nauka... albo coś zupełnie innego? 

Jeśli będziemy wytrwali w tych maleńkich naszych obowiązkach, z większą łatwością przyjdzie nam wykazanie się nią w o wiele większych sprawach, w tym również w chwili naszego zbawienia!

Nie bez powodu św. Paweł porównał swoje życie, wiarę do biegu (W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. 2 Tm 4,7). Gdzie jak nie w sporcie potrzeba tyle wytrwałości?! Spójrzmy na naszych sportowców. Czy któryś z nich zdobyłby jakikolwiek medal, pobił rekord bez codziennych treningów, walki z samym sobą, upadków i ciągłego wstawania?

Wytrwałość musimy ćwiczyć jak nasze mięśnie!

Znalazłaś/eś już swoje pole do ćwiczenia wytrwałości? Zapisz to, co pomoże Ci ją zdobywać, powieś na karteczce przy biurku i pamiętaj o swoim zadaniu! 




Dzięki wytrwałości będziesz mógł/a podnosić swoje poprzeczki coraz wyżej i wyżej.. aż tą ostatnią będzie najpiękniejsza nagroda dla chrześcijanina - niebo... :)


"Chłopiec obserwował motyla, który z całych sił próbował się wydostać się z kokonu. Na twarzy malowało się współczucie, ze smutkiem patrzył jak motyl się męczy. Chciał pomóc i otworzyć kokon. Jednak ojciec powstrzymał go. Pomoc, jaką by udzielił oznaczałaby śmierć dla owada. Walka o wydostanie się jest ważna. Każda próba to wzmocnienie skrzydeł. Dopóki skrzydła nie będą odpowiednio mocno, to nie wydostanie się z kokonu. Wysiłek włożony w wydostanie się z kokonu pozwala fruwać."

PS Dostałam i podaję dalej. Wspaniałe... :)  
http://www.youtube.com/watch?v=q6eJBpmwT6g

A jeśli masz problem z jesienną chandrą, obejrzyj to! Uśmiech gwarantowany :) 
http://www.youtube.com/watch?v=58K9J4KtHWU

1 komentarz:

  1. cześć Aś :) czytam Cię zawsze, ale komentuję pierwszy raz! cieszysz się?
    początek notki od razu skojarzył mi się z moją lingwistyczną (ale nie tylko!) pasją: lubię czytać zastanawiające mnie fragmenty w wielu tłumaczeniach, wtedy można tyle nowego zrozumieć! bo słowa tak genialnie minimalnie różnią się znaczeniami, a inny język pomaga coś doprecyzować, bo akurat powiedzmy my w polskim tego nie mamy. :) oczywiście, najlepiej byłoby czytać w oryginale, ale to jeszcze przede mną.....
    np. w większości niemieckich tłumaczeń Biblii w tym miejscu jest Geduld. cierpliwość! i od razu poszerza się horyzont rozważań :D

    OdpowiedzUsuń