wtorek, 2 lutego 2010

A serce Twoim wskaźnikiem.

Zróbmy krótkie ćwiczenie! :)

Pomyśl, proszę, o trzech osobach, które są Twoimi autorytetami. Ktoś z rodziny, znajomy, może postać historyczna albo profesor z uczelni.Co najbardziej Cię inspiruje, gdy patrzysz jak żyją? Zastanów się, które cechy najbardziej Ci imponują, które chciała/byś przejąć. Pomyśl o tym kilka minut...


Już? :)

Otóż takimi jakimi chcecie być poprzez wybór tych kilku inspirujących Was cech, takim chce widzieć Was Pan Bóg! Poprzez to co Cię inspiruje, pociąga, Stwórca pokazuje jakie pragnienia włożył w nasze serce.

To serce jest naszym wskaźnikiem!

Słuchaj uważnie, co mówi Twoje serce, gdyż tam mieszka Bóg. Nie bój się swoich pragnień, marzeń.. One również są częścią Bożego planu dla Ciebie. Nie poddawaj się, idź!

"Jeśli nie potrafisz o czymś marzyć, 
nie potrafisz też tego dokonać."
Walt Disney

Chyba i ja złapałam się na tym, że pozwoliłam na to, by moje życie znów było szare i monotonne, zapomniałam marzyć.. Jakże pięknie jest marzyć! Nie zabijaj w sobie tej umiejętności, albo wręcz przeciwnie naucz się jej.


Bóg kocha marzycieli. Czy wiesz o tym? :)

Jezus mówi:

„Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili."  (J 15, 16)

 

 Bóg chce Ci dać życie w obfitości. 

Idź, żyj w pełni! Ciesz się najdrobniejszą rzeczą. Ciesz się życiem, bo gdyby tak dłużej się zastanowić, ono naprawdę jest CUDEM. 

Idź, spełniaj swoje marzenia! Nie lękaj się podejmować nieraz trudnych kroków.  

Idź, niech Twoje życie przynosi owoc!


"Nie pytaj siebie, co potrzeba światu.
Zapytaj się, co ożywia ciebie, i idź, zrób to, 
ponieważ światu potrzeba ludzi żywych."





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz