niedziela, 7 lutego 2010

Niech nie zadowalają Cię mielizny!

Ile razy dopada Cię zmęczenie czy zniechęcenie?
Ile razy doświadczyłeś smutku z powodu, że kolejny raz coś Ci nie wyszło?
Ile razy zawiodłeś się na sobie, innych?

Myślę, że te uczucia nie były obce świętemu Piotrowi, kiedy wracał rano z całonocnego połowu ryb. Nie złowił wtedy ani jednej maleńkiej płotki... Za pewne całą tą sytuacją był lekko zirytowany, zmęczony i podłamany. Pewnie jak każdy potrzebował pieniędzy, a połów ryb był źródłem jego utrzymania. I w tym wszystkim nagle przychodzi Jezus, ni stąd, ni zowąd  i karze mu ponownie zarzucić sieci. (Każdy dobry rybak przecież dobrze wie, że nie ma większego sensu łowić ryb w środku dnia.)
Cieśla radzi rybakowi. Dziwne, prawda?

Ale Piotr zaufał.

Zaufał Bożemu Słowu.

"Jezus rzekł do Szymona: Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów! A Szymon odpowiedział: Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci. Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały."

Mk 5, 3-5

Niemożliwe stało się możliwym.
To, co bezsensowne nabrało sensu.
Miejsce jego porażki stało się miejscem zwycięstwa.

Gdy wszystko wymyka Ci się z rąk jak ta mała, śliska rybka, gdy kolejny raz upadasz- zaufaj Bożemu Słowu.

Wypłyń na głębię. Bóg powołał Cię do rzeczy wielkich, ma dla Ciebie wspaniały plan Bożej miłości.
Chciej więcej! Niech nie zadowalają Cię mielizny, tam możesz osiąść. Masz płynąć po wielkich wodach, ponieważ do tego jesteś stworzony.

Nie bój się.
Wypłyń na głębię.
Jest przy Tobie Chrystus.

1 komentarz:

  1. Moja kochana, zdolna Siostra:) W wierze i zaufaniu Asieńko,oj, daleko mi do Ciebie :*

    OdpowiedzUsuń