czwartek, 21 kwietnia 2011

Historia pewnej miłości


Sporo myślałam dziś nad postacią świętego Piotra. Uświadomiłam sobie, że momentami jesteśmy do siebie bardzo podobni. Otóż, wpadamy w skrajności... 

"Panie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał. Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną. Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!"
J 13, 8-9

"Jezus rzekł do nich: Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada. Lecz gdy powstanę, uprzedzę was do Galilei. Odpowiedział Mu Piotr: Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię. Jezus mu rzekł: Zaprawdę, powiadam ci: Jeszcze tej nocy, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz. Na to Piotr: Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie."
Mt 26, 31-35

Uderza mnie tu słabość Piotra. Podobnej doświadczam na co dzień. Przypływ sił, wielkie słowa. Bach! Leżę.. Jednak bardziej zachwyca mnie ogromne zaufanie Jezusa do człowieka, Jego akceptacja moich upadków, głupoty... 
















Gdy kiedyś zwątpisz w swoje siły, a Twój ból będzie przyprawiał Cię o lada depresję, właśnie wtedy pomyśl o wielkiej, bezwarunkowej miłości Boga do Ciebie... I przypomnij sobie komu zostały powierzone klucze do bram nieba.. Tak, właśnie Piotrowi, mimo jego niewierności. Nie chodzi tu o bycie idealnym, bez skazy, ale o świadomość, że z Bożej perspektywy nigdy nic nie jest stracone, a "wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia".

_______________________

Wielki Czwartek. Pamiętajmy dziś szczególnie o księżach. 
Chciałabym Cię prosić o jedno: módl się za kapłanów!

Gdy usłyszysz plotkę; gdy któryś z nich czasem źle Cię potraktuje; gdy zgorszy Cię czymś- nie rozniecaj jeszcze bardziej swojego smutku, czy złości, ale módl się za niego! Gdy chcesz któregoś skrytykować, najpierw oddaj go w modlitwie, wtedy będziesz miał/a pełne prawo do krytyki. Kapłani potrzebują naszej modlitwy! Miej świadomość, że Złemu bardzo zależy, by atakować właśnie ich. Uderz w pasterza, a rozproszą się owce. Ktoś to dobrze zobrazował. Kiedy świecki człowiek ma swojego jednego diabła, który go kusi, tak kapłan ma ich dziesięciu... Módl się za kapłanów! O świętość dla nich! 
Jaki lud, tacy kapłani.. 

Polecam pewną bardzo ciekawą inicjatywę: www.margaretka.org.pl/



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz