czwartek, 21 stycznia 2010

Refleksja nad kropką biedronki.

"-Jaka ładna biedronka! 
- Oj, tylko jest brudna, ma plamki na skrzydełkach! 
- Musimy ją wykąpać!"

Podczas kolacji natknęłam się na Wieczorynkę.
Chwilkę obejrzałam, by zorientować się, co dziś TVP puszcza dzieciom ;)

Ten dialog bohaterów Dobranocki bardzo mnie zastanowił...
Czy my nie raz nie zachowujemy się podobnie? Uważamy, że niektóre rzeczy nie są nam potrzebne, przeszkadzają nam, szpecą. Próbujemy wszystkich sposobów, tylko po to, by się ich pozbyć. Tak naprawdę, to dzięki temu, co na pierwszy rzut oka zdaje się ułomne i trudne, stajemy się piękniejsi. Wzbijamy się ku niebu.

Nie uciekajmy od tego, co trudne.
Nie próbujmy za wszelką ceną uniknąć tego, co wydaje się dla nas niezrozumiałe.


"Bo w ogniu próbuje się złoto (...)"
 Syr 2, 5a

To "ogień" pomaga nam stać się bardziej ludźmi. Bez niego nie dojdziemy do pełni radości, szczęścia..

Podobno o dojrzałości, wieku biedronki mówią, właśnie, jej kropki.
Z nami jest podobnie. Cierpienie uszlachetnia, pomaga dojrzeć..

Trudności są wpisane w naturę człowieka, jak kropki w naturę biedronki. 
Zaakceptuj je.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz