Pielęgniarki muszą zrobić bolesny zastrzyk. Dziecko nie pozwala sobie na ukucie, buntuje się, nie chce. Patrzy głęboko Ojcu w oczy i wzrokiem chce wybłagać, by zabrał go stąd i nie pozwolił na jego cierpienie. On tylko mocniej trzyma go za rękę, uspokaja. Na jego twarzy widać wielki ból z powodu cierpienia ukochanego dziecka, w kącikach oczu widać łzy.. Wie, że tylko to pomoże mu wrócić do zdrowia, pełni sił. Tylko dzięki temu cierpieniu za parę chwil znów będzie mogło się bawić, skakać i cieszyć..
Ile razy my zachowujemy się tak jak to małe dziecko? Buntujemy się nie chcąc przyjąć cierpienia. Prosimy Boga, wołamy, ale nic się nie zmienia. Uwierz, że jest On jest z tobą bardziej niż kiedykolwiek. I cierpi razem z tobą. Wie, że ten ból jest nieodłącznym elementem twojego szczęścia.

Nie myśl, że jesteś sam, że nikt cię nie rozumie..
Dzielisz to wszystko na pół- z Bogiem.
Nie bój się.
"Jeśli jest noc- musi być dzień,
jeśli łza- uśmiech,
jak źle- to i Bóg jest na pewno."
ks. Jan Twardowski
PS Obejrzyj koniecznie: http://www.youtube.com/watch?v=hn-MkOPeRr0