sobota, 28 stycznia 2012

Gdzie ten cud?!


Jakiś czas temu poznałam osobę mieszkającą w Sokółce na Podlasiu. Kiedy usłyszałam skąd pochodzi na myśl natychmiast przyszedł mi artykuł, który niedawno przeczytałam. 

Trzy lata temu miał tam miejsce cud eucharystyczny. Na jednym z komunikantów już po przeistoczeniu pojawiła się kropla krwi. Komunikant poddano specjalistycznym badaniom. Specjaliści patomorfolodzy z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku uznali, że materiał jest cząstką mięśnia sercowego w agonii.

Zaaferowana więc, nie myśląc nic, od razu zapytałam: A widziałaś ten cud?!

Ona uśmiechnęła się, popatrzyła na mnie i z wielkim spokojem powiedziała: "Oczywiście! Widzę go codziennie na każdym ołtarzu!"
















Zrobiło mi się głupio... 


Szukamy "duchowych  fajerwerk", a Ty, Jezu jesteś tak blisko. 

3 komentarze:

  1. Oh ..skąd ja to znam. Chcielibyśmy jakiś znaków Jego obecności, a tu On daje nam się każdego dnia..
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) Ostatnio zbyt bardzo próbuję pojąć to rozumem, zmysłami, a to przecież takie proste... Dziękuję za ten post.

    OdpowiedzUsuń