Niesamowity jest Wielki Czwartek. Chyba nigdy nie będę umiała wyrazić swojej wdzięczności Bogu za Eucharystię. Nie pojmuję: Bóg, który nie zna granic dał się zamknąć w małym, białym kawałku chleba. Sam Chrystus przychodzi do mnie pod tą kruchą postacią i nagle ja, słaba staję się z NIM JEDNYM. Jest bliżej niż nikt inny. Zdajesz sobie z tego sprawę?
Oby zawsze spotkanie z Nim przybliżało Ciebie, i mnie do jeszcze doskonalszej postawy eucharystycznej - bądź, dawaj, kochaj.
"Eucharystia - jako ofiara, jako obecność, jako uczta, jako pamiątka - mówi coś bardzo ważnego i bardzo konkretnego dla naszych codziennych decyzji, dla tego to, co robimy w naszych małżeństwach, w rodzinie, na naszych uczelniach, w pracy. Mówi: im bardziej siebie dajesz innym, tym bardziej siebie odnajdziesz, im mocniej kochasz, tym bardziej powinieneś siebie ofiarowywać, im więcej dajesz, tym więcej otrzymujesz. To jest właśnie postawa eucharystyczna."
Zbigniew Nosowski
Zapraszam na nowy post! ;*
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to tylko dłuższa przerwa i wkrótce pojawi się nowa notka :)
Pax!