Jedna sprawa, druga i trzecia, wszędzie spóźnieni. Poza tym zmęczeni i zabiegani, a do tego tyle spraw na wczoraj... Jest na to rada! Poświęć więcej czasu na modlitwę! Może wydawać się to paradoksalne, ale to nic. Taka już Boża pedagogia, że lubi On paradoksy. Pełno ich w Biblii - niepłodna zostaje matką wielu, a Dziewica rodzi Syna...
Zawalcz o czas dla Pana Boga. Uwierz, że warto (w oczach współczesnego świata) marnować z Nim czas.
Modlitwa uczy nas dostrzegać to, co naprawdę ważne w naszym życiu. Pomaga ona skupić się i rzetelnie wypełniać nasze obowiązki. Otwiera oczy na wiele spraw. Dzięki niej widzimy więcej - nowe rozwiązania, Boże natchnienia. To modlitewne spotkanie daje siłę do walki z okropnymi "zjadaczami czasu", z którą pewnie większość młodych ludzi ma niestety problem...
Spróbuj, oddawaj chętnie Panu Bogu swój czas. Niech On nim zarządza, a zobaczysz, że zaczną dziać się cuda.
W jednym ze świadectw Matka Teresa z Kalkuty napisała: W naszym zgromadzeniu miałyśmy zwyczaj urządzać adorację raz w tygodniu przez godzinę; potem w roku 1973 postanowiłyśmy mieć adorację codziennie przez godzinę. Od tej chwili nasza miłość dla Jezusa stała się bardziej pogłębiona, nasza miłość dla innych bardziej wyrozumiała, nasza miłość dla biednych bardziej współczująca, podwoiła się u nas liczba powołań. Bóg pobłogosławił nam licznymi i wspaniałymi powołaniami.
PS Polecam modlitwę o dobre wykorzystanie czasu :)
Boże mój, naucz mnie dobrze wykorzystywać czas, który mi wyznaczyłeś, abym go dobrze wypełnił nic z niego nie tracąc. Naucz mnie przewidywać bez udręki. Naucz mnie wyciągać korzyści z popełnionych błędów, bez pogrążania się w ich rozpamiętywaniu. Przyjdź mi z pomocą, gdy zaczynam służbę, gdyż właśnie wtedy czuję się słabym. Czuwaj nad moim skupieniem, gdy pracuję i nade wszystko dopełniaj niedoskonałości w moim dziele. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz